środa, 23 grudnia 2015

Świnta.

Nel zasnęła.
W końcu.
Chyba zmęczona tymi nieszczęsnymi ząbkami, Ibum oraz Dentinox przynoszą ulgę, widać gołymi oczami.

Od jutra święta.
W pokoju stoi nasza pierwsza wspólna, rodzinna choinka.
W torbie schowany prezent dla Taty.
Częścią prezentów już się wymieniliśmy, jak dzieci. Nie mogliśmy się doczekać.

Muszę podnieść dupkę i spakować nas na wojaże.
Jutro najpierw moja Babcia, później Dziadkowie w Zamościu.
Kto wie, ile tam zostaniemy, trzeba spakować 3/4 domu.

Uwielbiam patrzeć, jak śpi.
Taka.. Delikatna. Spokojna.
Choćby cały dzień krzyczała i płakała, gdy śpi - jest prawdziwą sobą.
Małą, kruchą istotką.

Kochamy Cię 💖

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz