niedziela, 29 listopada 2015

Podróżnicy.

Siedzimy u Dziadków.
Dojechaliśmy wczoraj przed 22., rozbudziła się i zasnęła o 23.

Za to sama obudziłam ją o 7:30, bo miała straszny katar 😥

Dopiero zasnęła.
Pomiędzy dwoma drzemkami.
Ciekawa jestem, jak ten dzień dziś się ułoży..

Tata pojechał do pracy..

Nela nadal chce siadać. Nadal się denerwuje, bo głowa zostaje na podłożu. Próbuje coś nogami, nie bardzo wiem, co i po co.

Zdjęcie Nelsona z przedwczoraj, w zimowej odsłonie :)

Miłej niedzieli!

1 komentarz: